Z gadżetami, jest tak, że uważamy je za zbędne do momentu, gdy zaczniemy ich używać. Wtedy ciężko wyobrazić nam sobie funkcjonowania bez nich. Podobnie jest z bajerami na siłowni. Nie potrzebujesz ich, ale mogą poprawić komfort Twojego treningu. Taki zakup warto jednak poprzedzić małym researchem.
Słuchawki bezprzewodowe
Ulubiona muzyka potrafi motywować do ćwiczeń i dać prawdziwego kopa energetycznego. No chyba, że to Twoim słuchawkom tej energii zabraknie… Decydując się na zakup słuchawek bezprzewodowych koniecznie sprawdź ich czas działania na jednym ładowaniu. Uwzględnij w tym długość swojego treningu. Świetną opcją pod tym kątem wydają się słuchawki, które posiadają ładujące etui. Warto postawić również na słuchawki douszne, aby uniknąć ich wypadania. Jeżeli jesteś typem osoby, która potrzebuje maksymalnego skupienia na treningu, dobrą opcją jest wybranie urządzenia, które posiada redukcję szumu. Pamiętaj, że większość tego typu słuchawek nie posiada przycisków głośności. Tego typu nawigacja odbywa się za pośrednictwem telefonu, który podczas treningu raczej mamy schowany. Dobrze więc sprawdzić, czy słuchawki łączą się z naszym smartwatchem. A jeśli chodzi o zegarki…
Zegarek
Na rynku dostępne jest mnóstwo urządzeń, które poza wyświetlaniem godziny posiadają opcję kontroli niektórych parametrów podczas wysiłku. Najbardziej ekonomiczną i jednocześnie najbardziej rozsądną dla amatorów opcją są tzw. bandy, czyli opaski sportowe, które kontrolują tętno, mają wbudowany stoper i licznik kroków. Ich ogromną zaletą jest to, że wymagają bardzo rzadkiego ładowania. Dla osób, które mogą na to przeznaczyć nieco większy budżet, lepszym rozwiązanie będzie smartwatch. Zwróć uwagę jednak na to, czy posiada on wszystkie opcje na których Ci zależy (wbrew pozorom niektóre flagowe produkty zachodnich producentów nie mają niektórych podstawowych funkcji). Druga, ale nie mniej ważna sprawa, to wyświetlacz. Jeśli chcesz mierzyć swój sen, wybierz zegarek z energooszczędnym ekranem, abyś nie musiał każdego wieczora zdejmować zegarka do ładowania. No i kompatybilność. To bardzo ważne. Wybierz taki smartwatch, który bez problemu łączy się z Twoim telefonem i słuchawkami – oszczędzisz sobie frustracji.
Aplikacje sportowe
Dane zebrane przez smartwatch mogą dać ciekawy obraz Twojej formy. Musisz jednak umieć je zinterpretować. Na szczęście mogą wyręczyć Cię w tym aplikacje mobilne. Warto więc zainstalować taką na swoim telefonie. Apki to również świetne narzędzie pomagające utrzymać dietę. Obliczą spożyte przez Ciebie kcal a nawet podsumują przyjęte makroskładniki. Wystarczy zeskanować kod kreskowy produktu. Nie wykupuj od razu wersji premium, większość z tych rozwiązań ma okrojoną, darmową odsłonę. Przetestuj apkę wcześniej.
Bidon
Nie każdy ładnie wyglądający pojemnik się sprawdzi. Pamiętaj, że to rzecz z którą chodzisz podczas całego treningu, przenosisz go z miejsca na miejsce. Musi być więc ergonomiczny i wytrzymały. Weź pod uwagę również to, ile miejsca zajmują w Twojej torbie treningowej. Modne swego czasu duże bidony o pojemności galona zdecydowanie się nie sprawdzą. Lepiej udać się dwa razy do źródełka z mniejszym pojemnikiem, niż nosić ze sobą wielką butlę.
Strój
Mówiąc o bajerach, nie sposób wspomnieć o ubiorze. Nie musisz się stroić do klubu fitness. Wystarczy zwykły dres i adidasy. Na rynku dostępne jest jednak mnóstwo ubrań ze specjalnego materiału, który pozwala na lepszą wymianę powietrza. Niektórzy używają specjalnych ochraniaczy na dłonie czy piszczele (martwe ciągi). Warto rozważyć tę opcję po jakimś czasie. Zdecydowanie nie jest to niezbędne na start. Podczas pierwszej wizyty w klubie sam zaobserwujesz, że w kwestii ubioru na siłowni panuje całkowita swoboda. Ważne, żeby było Ci wygodnie.
Nie warto ulegać modom i decydować się na rozwiązania, których nie potrzebujesz. Gadżety to tylko mały dodatek, który może poprawić komfort treningu. Zdecydowanie ważniejsze od drogich bajerów jest Twoje pozytywne nastawienie. To zabieraj na każdy trening.